pi_tek, 4 wrze_nia

Otwarcie przewidziano na godzin_ 12, lecz ju_ przed 11 by_o jasne, _e zamiast zwyk_ego otwarcia – b_dziemy _wiadkami ataku. Symptom—w tego zdarzenia nie da_o si_ zignorowa_: sta_y g_stym t_umem, przyciskaj_c nosy do i tak ju_ o_linionych szyb, staraj_c si_ za wszelk_ cen_ przenikn__ te przera_aj_co przezroczyste – i wydawa_oby si_ przez to bardzo znikome – przeszkody.

Tak jak mo_na si_ tego by_o spodziewa_, napi_cie w szeregach potencjalnych nabywc—w ros_o w miar_ zbli_ania si_ godziny "0", a po jej przekroczeniu nielito_ciwie _ci_ni_te przed sklepem zast_py zacz__y okazywa_ niewielkie rozdra_nienie, wyra_aj_ce si_ – zdawa_oby si_ nic nie znacz_cym – pukaniem w szklane _ciany. O 12.05 kierowniczka sklepu, z lekka dr__c, zacz__a zbli_a_ si_ w kierunku oszklonej bramy "eldorado", kt—re z_akniony wszelkiego dobra t_um chcia_ jak najszybciej z_upi_. Jednak otwarcie wielkich, dwuskrzyd_owych drzwi, zdawa_o si_ op—_nia_. Kierowniczka – jej drobna posta_ wyra_nie rysowa_a si_ na tle ptasio kolorowego t_umu – nie chcia_a, przynajmniej w pierwszym dniu (kiedy tak naprawd_ nic jeszcze nie wiadomo), sk_ada_ swego _ycia w ofierze za obfito__ zakup—w gawiedzi i zyski sklepu.

Podchodzi_a i odchodzi_a od wej_cia, nie przestaj_c przygl_da_ si_ rozgor_czkowanym twarzom i wielkim, masywnym cia_om napieraj_cym na drzwi, kt—re – jak podejrzewa_a na podstawie znajomo_ci podstawowych praw fizyki – otwieraj_c si_ musia_yby wykona_ pot__ne wahni_cie w jej stron_. O 12.07 z pomoc_ szarpanej rozterkami kierowniczce przyszed_ personel, spo_r—d kt—rego da_o si_ s_ysze_ pojedyncze szepty, kt—re – jak mi si_ w—wczas zdawa_o i co najwyra_niej musia_a poczu_ i ona – mog_y mie_ lekki posmak ironii. Teraz nie sz_o ju_ o sklep, nawet nie by_a to kwestia _ycia: stawk_ by_ honor.

Sil_c si_ na spok—j, kierowniczka trzema zdecydowanymi krokami podesz_a do drzwi, przekr_ci_a tkwi_cy w nich klucz i… w sam_ por_ wykona_a zwinny unik, kt—ry pozwoli_ jej ocali_ przez chwil_ znajduj_ce si_ w niebezpiecze_stwie _ycie. Nast_pi_ atak — O 12.11 pierwsze koszyki dotar_y do kas, bazuj_cych na dobrze skonfigurowanym systemie. (Dzi_ wiem to na pewno. W—wczas gor_czkowo pociera_em obola_e palce i czeka_em, a_ _ycie po raz kolejny zweryfikuje umiej_tno_ci IV Brygady Zdeterminowanych Wdro_eniowc—w).

Na szcz__cie wszystko posz_o jak po ma_le. Kiedy po chwili by_em ju_ pewny, _e system nie wykazuje najmniejszych objaw—w labilno_ci, natychmiast poinformowa_em o tym w_a_ciciela sklepu, kt—ry niemal w tym samym momencie przesta_ stepowa_. Ja natomiast wytar_em spocone d_onie w chusteczk_ i – do__czaj_c do p_yn_cego mi_dzy kasami t_umu – zakupi_em bez wi_kszych komplikacji piwo w opakowaniu kaucjonowanym, sztuk 1…

2intellect.com S.A.

ul. Jasielska 16,
60-476 Poznań

tel. +48 61 84 34 266
fax. +48 61 84 71 246

gsm +48 606 723 758